Wiek nie musi być przeszkodą

Navas ma już 34 lata, ale starzeje się godnie. Wystarczy zaznaczyć, że jego największym atutem są cechy wolicjonalne, które po tylu latach gry w piłkę nie osłabły ani trochę, wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że zawodnik Sevilli gra teraz jak nowo narodzony. Nie są to moje wymysły, skoro selekcjoner reprezentacji Hiszpanii stawia go na prawej obronie w swojej drużynie.  Navas jest fenomenem fizjologicznym.  Przez wiele lat mówiło się o tym, że bramkarz może być jak wino – czyli im starszy, tym lepszy. Często w tym kontekście podawano przykład Gigi Buffona, ale w przypadku pilkarzy z pola bywało inaczej. Niektórzy uważają, że przedział wieku 28 – 30 lat to okres, w którym piłkarz ma największą determinację, by pokazywać, na co go stać. U Navasa ten zegar biologiczny tyka chyba inaczej.

Przychodzą młodzi, ale doświadczenie też jest potrzebne

Sevilla przed sezonem przeszła kadrową rewolucję. Skupmy się na obronie. Do drużyny sprowadzonego Kounde – jednego z najlepszych bocznych obrońców mlodego pokolenia na swiecie. Drugim wzmocnieniem jest grający na lewej obronie Reguilon, na którym nie poznano się w Madrycie. Gdy ten gracz był jeszcze na Bernabeu, Zidane odstawił go od składu, by grać mógł rozkojarzony Marcelo. To był błąd, dzisiaj Real został z Nacho i wspomnianym Brazylijczykiem, natomiast Sevilla dostała grającego bez kompleksów, regularnie zapędzającego się pod bramkę rywala z pasją Reguilona. Jednak możliwe że drużyna z Andaluzji jeszcze bardziej zyskała na reaktywacji Jesusa Navasa, który pędzi prawą stroną boiską niczym klasyczny skrzydłowy. Notabene na tej pozycji występował przez pewną część swojej kariery.

Angielski etap

Navas skrzydłowym był w Manchesterze City prowadzonym przez Manuela Pellegriniego. Futbol grany przez City odpowiadał Hiszpanowi. Filozofia Chilijczyka sprawiała, że mógł regularnie obsługiwać podaniami Sergio Aguero czy Alvaro Negredo. Skrzydłowy miał dwóch partnerów w polu karnym, do których adresował piłki, sunąć prawą flanką. W środku boiska operował David Silva, które przejmował bezpańskie piłki, to był jeszcze okres świetności Edina Dżeko w MC, więc ekipa z Etihad miała wiele opcji w napadzie.

Pierwszy sezon w City był dla Navasa udane, jednak kolejne może spisać na straty.  Navas jednak trochę się przydał Pepowi Guardioli. Rozciągał grę, sprawiał, że rywale musieli mieć baczenie również na niego, co powodowało, że po przecinwnej stronie więcej przestrzeni mieli Nolito, Sterling czy Leroy Sane. Nolito to piłkarz, z którym również dziś Navas gra w jednej drużynie. Obaj wnoszą do Sevilli to niezbędne doświadczenie, dzięki któremu młodsi gracze mogą nabrać odrobinę boiskowej ogłady.   W tej retrospekcji warto nadmienić, że Raheem Sterling w pewnym momencie wystrzelił ze swoim rozwojem jak rakieta, a ponieważ Anglik został przesunięty na prawą stronę boiska, Navas siłą rzeczy stał się dla Guardioli opcją rezerwową.

Teraz Navas gra na obronie, co jest zrozumiałe, bo choć Hiszpan ma niespożyte siły i niesamowity wigor, to jednak czasami może odpocząć w obronie, rezygnując na moment ze swoich firmowych rajdów. Kiedy w City Pablo Zabaleta wypadał z gry, na prawej obronie stawiano właśnie na Navasa.

Domator

Dom jest dla Navasa azylem. Jako młody człowiek zawodnik wręcz bał się opuszczać rodzinne strony. Problem był na tyle poważny, że gracz Sevilli przez wiele lat nie był w stanie przyjechać na zgrupowanie reprezentacji Hiszpanii w obawie przed tym, że coś mu się stanie, jeśli opuści swoje miasto. Zdarzyło się nawet, że ojciec i brat musieli odebrać go z obozu treningowego w Huelvie - zaledwie godzinę drogi od Sewilli. Wkrótce jednak Navas uporał się ze swoim problemem i uczestniczył w MŚ w RPA w 2010 roku, później grał też na ME.

Król asyst

Assisting the cause: Over the last four seasons, Navas has chipped in with 32 assists and as some of the more established players left the Estadio Ramon Sanchez-Pizjuan, he took on the role of the team’s leader. He has flourished and despite Sevilla finishing a poor ninth in La Liga, Navas was on the radar of Real Madrid. City have stolen a march on the Spanish giants by snapping him up and it could prove to be an inspired signing.


Read more: https://metro.co.uk/2013/06/04/jesus-navas-six-things-you-need-to-know-about-manchester-citys-new-signing-3828407/?ito=cbshare

Twitter: https://twitter.com/MetroUK | Facebook: https://www.facebook.com/MetroUK/

Assisting the cause: Over the last four seasons, Navas has chipped in with 32 assists and as some of the more established players left the Estadio Ramon Sanchez-Pizjuan, he took on the role of the team’s leader. He has flourished and despite Sevilla finishing a poor ninth in La Liga, Navas was on the radar of Real Madrid. City have stolen a march on the Spanish giants by snapping him up and it could prove to be an inspired signing.


Read more: https://metro.co.uk/2013/06/04/jesus-navas-six-things-you-need-to-know-about-manchester-citys-new-signing-3828407/?ito=cbshare

Twitter: https://twitter.com/MetroUK | Facebook: https://www.facebook.com/MetroUK/

Navas nigdy nie strzelał wielu goli, ale zawsze lubił notować asysty przy bramkach swoich kolegów. W tym sezonie ma wprawdzie tylko jedno finalne podanie prowadzącego do gola, ale i tak rywale mają z nim ciężkie rzycie. To typ piłkarza, którego nie można odstępować na krok. Robi dużo wiatru, ale nie jest bezproduktywny. Ktoś powie – skąd ten zachwyt, skoro piłkarz nie ma liczb. No właśnie – trzeba mieć rozeznanie w futbolu, by docenić również coś niewymiernego. Cyferki nie zawsze mówią nam prawdę o zawodniku. W jednym z sezonów jego niemoc strzelecka mogła zdumiewać. Był bowiem piłkarzem, który oddał najwięcej strzałów w lidze bez efektu bramkowego.

Główny atut – szybkość

Navas nie jest bajecznym dryblerem, piłkarzem czarującym nadzwyczajną finezją i techniką zagrań, nie jest to oczywiście też rzemieślnik, tylko piłkarz, który ma predyspozycje, jakich wymaga się od gracza ofensywnego, oczywiście umie kiwać, zagrać nieszablonowo, niemniej jego główną bronią jest kapitalna dynamika, to depnięcie, ze względu na nie każdy musi być pełen podziwu dla Navasa, ponieważ piłkarze w takim wieku słyną raczej z tego, że szafują siłą, gospodarują nimi w ten sposób, by nie naharować się za wiele. Navas jest inny, on ma power, więc gra na nieosiągalnej dla wielu młodszych piłkarzy intensywności.

Dzisiaj Sevilla zagra z Barceloną w meczu na szczycie La Liga. Dla Navasa to będzie wielkie wyzwanie, przeciwko Realowi Sociedad Hiszpan mógł pozwolić sobie na wiele jeśli chodzi akcje ofensywne, tym razem będzie musiał się hamować. Jeśli zagra, kibice będą od niego oczekiwać pełnej koncentracji w tyłach. Barcelona gra w kratkę, jednak na Camp Nou lubi demolować swoich przeciwników. Czy strachliwy Jesus, który lubi brawurę na boisku, da radę...








Copyright © 2024 - Sport okiem młodego adepta sztuki dziennikarskiej