Gdy w wieku 13 lat strzelił 250 goli w sezonie, to dziennikarz dał proroczy tytuł "Śladami Gerda Muellera". Tak, to prawda. Juergen Klinsmann dokonał w 1990 tego, co wcześniej osiągnął legendarny "Bomber".


Jose Luis Chilavert umiał dobrze bronić, skoro został umieszczony przez IFFHS wśród dziesięciu najlepszych bramkarzy ostatnich 35 lat. Ale to nie dzięki paradom a golom i osobowości zjednał sobie tylu fanów.


Kończy 60 lat. Był jednym z graczy tworzących tzw. Piątkę Sępa. Z Realem Madryt jest związany od lat, a pełnił różne role, bo to człowiek instytucja. A gdy grał w piłkę w erze futbolu totalnego, udowodniał, że nie trzeba być atletą, by imponować.


Rozpieszczeni przez petrodolary, tak zwykle mówi się o piłkarzach PSG. Chaos w paryskim klubie to standard, odszedł stamtąd już Leo Messi, Kylian Mbappe prowadzi dziwną grę z władzami z Kataru, a Neymar albo się leczy, albo baluje. Do tego rozgardiaszu trafił właśnie Luis Enrique. Trener, który potrafił okiełznać najlepszych w świecie futbolu, ale ma też trudny charakter. 


W 1999 Christian Vieri został piłkarzem Interu Mediolan za 50 mln dolarów. Jak na ówczesne realia to był szok, więc nawet watykański dziennik "L' Osservatore Romano" zareagował oburzeniem. To miała być obraza biednych. 


Copyright © 2024 - Sport okiem młodego adepta sztuki dziennikarskiej